Policjanci wydziału kryminalnego z Pruszcza Gdańskiego pełniąc służbę w nocy (13 lutego br) zatrzymali się przy zaparkowanym na uboczu drogi aucie. Samochód był zamknięty, nie był oznaczony, żeby uległ awarii. Mundurowi sprawdzili teren wokół auta. Nieopodal w zaroślach zauważyli mężczyznę. Podczas rozpytania 23-latek powiedział, że jest użytkownikiem tego zaparkowanego samochodu i nie potrafił w żaden logiczny sposób wytłumaczyć powodu zaparkowania oraz ukrywania się w zaroślach.
Kryminalni przeszukali wnętrze pojazdu, gdzie znaleźli m.in. przedmioty, które mogły posłużyć do włamania oraz elektronarzędzia. Następnie policjanci sprawdzili teren w najbliższej okolicy i znaleźli porzuconą torbę z ubraniami roboczymi. Podczas dalszego sprawdzenia kryminalni zauważyli na jednej z budów uszkodzone drzwi do kontenera gospodarczego.
23-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Policjanci ustalili właściciela budynku, który sprawdził, co zginęło wskutek włamania. Jak się okazało, część rzeczy, które znaleziono w aucie zatrzymanego oraz w najbliższej okolicy pochodziło właśnie z terenu tej budowy. Właściciel wycenił je na prawie 5 tysięcy złotych.
Teraz o losie mężczyzny zadecyduje sąd. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
KPP Pruszcz Gdański
Napisz komentarz
Komentarze