Rząd chce jeszcze surowiej karać kierowców. Planuje nakładać na nich więcej punktów karnych niż obecnie.
Po Orlenie następny koncern oferuje klientom zniżki na paliwo. To promocja bliźniacza do tej, jaką wprowadził największy dostawca paliwa w Polsce.
Oszczędności mogą sięgnąć nawet 30 procent. W czasie, kiedy tak drożeje benzyna, diesel i LPG, to niemal zbawienie. Jak to zrobić?
Sprzedawcy paliw podnoszą ceny szybciej niż na światowych rynkach drożeje ropa. A jej ceny i tak mocno poszły w górę, bo baryłka kosztuje ok. 113 dolarów. Co to oznacza dla polskich kierowców?